Moje doświadczenie z kreatywnym malowaniem zaczęło się już w trakcie studiów, kiedy z koleżanką z roku przygotowywałyśmy wspólnie projekt na zajęcia. Obejmował on teamt pracy z małymi dziećmi. W tym czasie byliśmy młodymi małżeństwami studenckimi i studiowaliśmy razem z naszymi dziećmi na Uniwersytecie im. M. Kopernika w Toruniu i właśnie to wykorzystałyśmy. Nasze maluchy, które jeszcze nie umiały chodzić zaprosiłyśmy do malowania i to, co one zrobiły było po prostu wspaniałe i dla nich i dla ich rodziców. Wolne, swobodne wyrażanie siebie za pomocą farb, rękoma, nogami, łokciami i oczywiście również pędzlami. Dieci bawią się farbami bardzo chętnie, dlatego dla nas dorosłych kreatywne, swobodne malowanie jest jakby przypomnieniem sobie tej wolności i swobody jaką mają dzieci. To uwalnia pokłady energii życiowej przysypanej zmaganiami życia codziennego.
Mieszkając już w Niemczech, w czasie trwania moich studiów Terapii Systemowej stworzyłam program dla “wagarowiczów” i wprowadziłam go do szkół. Młodzież bardzo dużo malowała i po dodatkowym wprowadzeniu jogi do zajęć również zaangażowana była do ćwiczeń fizycznych. Malowanie polegało na tym, że młodzież malowała farbami wodnymi obrazy w bardzo krótkim czasie i do różnych utworów muzycznych. Obrazy te były później omawiane, to co wyrażały i uczniowie wypowiadali się, co się w nich działo kiedy je malowali i wynik tego był dla autorów fascynujący. Dowiadywali się o sobie bardzo dużo i byli bardzo zainteresowani tym, jak to właściwie działa, że poprzez takie malowanie można się tyle o sobie dowiedzieć? Swoje prace wzięli do domu, ale najpierw pozwolili wykorzystać je do wystawy w szkole.
W tym działaniu poszłam jeszcze dalej i połączyłam malowanie, muzykę i yogę w kilkudniowe seminarium. Działanie tej pracy było bardzo inspirujące dla uczestników, szczególnie wtedy, kiedy wykorzystywali palce rąki i nóg jako narzędzi malarskich. Właśnie wówczas powstawały najlepsze prace.
Dalszym ciągiem w malowaniu intuicyjnym był Vedic-Art. Zafascynowana tym kierunkiem malarstwa podjęłam kroki aby zgłębić teorię tego kierunku. Ukończyłam kilka kursów w Polsce, a kurs nauczycielski osiągnęłam w Szwecji u samego źródła, tam gdzie powstał Vedic-Art u syna jego twórcy Johannesa Källmana.