Ćwiczenia przygotowawcze do hipnozy
Wyciąg z książki: „Podróże do świata dusz. Transformujące doświadczenia” E. Iwona Röpcke
To jest bardzo pomocne w przygotowaniu się do sesji regresjau:
- Obserwuj obraz na ścianie albo przebywaj w naturze. Obserwowuj wszystko, zwracaj uwagę na ogólny obraz i na szczególy. Zamknij oczy i próbuj opisać swoje wrażenia, odczucia i obraz jaki pozostał w umyśle, bądź przed oczyma. Jednocześnie zwracacaj uwagę na emocje i co najważniejsze na kanał odbioru tych informacji. Czy ja widzę, słyszę, mam ten obraz w umyśle, tzn, wiem, że to tak wygląda, itp.
- Przypomnij sobie, co było poprzedniego dnia, albo np. na śniadanie. Opisz ze szczegółami, czyli kolor, zapach, smak, atmosferę, nakrycie stołu, itd.
- Obejrzyj stare zdjęcie. Zamknij oczy i przypomnij sobie jak to wtedy było. Jakie emocje, kto tam był, gdzie, jaka była pogoda, itd.
- Obserwować, obserwować, obserwować siebie samego i to wszędzie, w każdej sytuacji. Czasami w pełnym autobusie nagle coś nam się przypomni, też obserwować, co to było, co się pokazało i w jaki sposób. Jak odebrało te informacje ciało i które wewnętrzne zmysły były najbardziej aktywne.
- Przypomij sobie, co było poprzedniego dnia, w poprzednie święta, na spacerze. Zamknij oczy i staraj się odbierać impulsy wszystkimi wewnętrznymi zmysłami. Staraj się coś zobaczyć, posłuchać, poczuć zapachy, poczuć w ciele emocje i obserwowuj reakcję ciała, jak również odbiór informacji na poziomie intuicji, na tej zasadzie, że się nic nie widzi, a jednak się wie, jaka to za informacja i skąd pochodzi. Koncentruj się na tym, jaka informacja przychodzi pierwsza, zanim włączy się umysł i powie, że to się wymyśliło i że to jest niemożliwe. W takiej sytuacji spytaj się siebie, co było pierwsze: informacja?, odbiór?, przekaz, czy umysł zadający pytania?
W hipnozie ważne jest poddać się wszystkim odczuciom, które pojawiają się w trakcie przypominania sobie przeszłości, niezależnie, czy z tego, czy z poprzednich wcieleń. Jeżeli to możliwe, ćwicz relacjonowanie na głos, albo szeptem, żeby przyzwyczaić się do własnego głosu i zwrócić uwagę na to, że im więcj mówisz, tym więcej obserwujesz, odbierasz i spostrzegasz przy zachowanej świadomości.
W trans hipnotyczny naprawdę można wprowadzić się samemu, każdy, czy zdaje sobie sprawę z tego czy nie, co najmniej dwa razy dziennie znajduje się w transie hipnotycznym. Badania mózgu wykazały, że częstotliwość i amplituda fal mózgowych nie jest stała i zależy od czynności jaką wykonujemy. W stanie czuwania mózg pracuje na częstotliwości fal beta (od 30 do 14Hz), w trakcie odpoczynku i skupieniu na świecie wewnętrznym alpha (14-10Hz), w płytkim śnie theta (7-4Hz), w głębokim delta (4-0,5Hz).
W transie hipnotycznym mózg pracuje na częstotliwości alpha. W stanie tym znajdujemy się kilka razy podczas dnia – w trakcie zasypiania i budzenia (kiedy ciało już jest rozluźnione, ale jeszcze zachowujemy świadomość), w chwilach odpoczynku, zamyślenia, skupienia czy inspiracji twórczej.
Gdy mózg zmieni swoją częstotliwość, to albo powrócimy do pełnej świadomości albo zapadniemy w głęboki sen.
Wraz z każdym wdechem i wydechem uwalniaj i rozluźniaj kolejne partie ciała zaczynając od palców stóp. Wizualizuj sobie kolejno stopy, nogi itd. aż do czubka głowy. Poczuj jak się rozluźniają i relaksują. Tę czynność możesz powtarzać kilkakrotnie aż do momentu, kiedy odczujesz, że Twoje ciało ogarnął przyjemny bezwład.
Teraz możesz przypomnieć sobie coś, co wydarzyło się parę chwil wcześniej, coś co było na ostatnich urodzinach, w pracy, itp. Jaki obraz wisi w pokoju, albo u znajomych, jakie zdjęcie oglądałeś/aś ostatnio, jaką reklamę. Przyglądaj się jednocześnie, jakimi kanałami odbierasz informacje: wzrokiem, słuchem, węchem, uczuciami, telepatią? Może po prostu wiesz to, co widzisz, nie widząc tego. Postaraj się to opisywać na głos albo szeptem, żeby przyzwyczaić się do własnego głosu.
Sesje hipnotyczne to wkraczanie w nowy, nieznany świat, w którym wszystko jest takie same, a jednak inne. Wewnętrzny świat, ten do którego się wchodzi z zamkniętymi oczami wygląda inaczej. Zamknij oczy i pomyśl o czymś miłym i o czymś przykrym i zobacz, poczuj, po prostu odbierz impulsy z tym związane i opisz to na głos, żeby poczuć reakcje na nie. A kiedy jest się w głębokim stanie odprężenia będzie podobnie. I to nazywamy pracą w transie. Jest się zarówno obserwatorem jak i obserwowanym. W transie obserwuje się przeszłość, a świadomość zawsze to rozumie i obserwując opisuje, czy też opowiada o obiekcie obserwowanym bądź odczuwanych emocjach.
W czasie sesji hipnotycznej wszystko wokół się słyszy, a zrelaksowane ciało odpoczywa, jak we śnie. Moje prowadzenie ułatwia poruszania się w tamtym świecie. To jest jak sen na jawie.
Z ciekawością co Przewodnik Duchowy przygotował.